„To była jedna ze sztandarowych spraw IV RP. 22 sierpnia 2007 r. Żandarmeria Wojskowa i CBA zatrzymały neurochirurga, szefa szpitala na Szaserów, prof. gen. Jana Podgórskiego. Mediom zaserwowano szokujące opowieści o lekarskiej mafii na usługach gangsterów i media te opowieści drukowały wielką czcionką. Jeden z brukowców zamieścił fotomontaż przedstawiający profesora w kajdankach. A minister obrony Aleksander Szczygło wyrzucił go z wojska. Trzeba było niemal czterech lat i 17 rozpraw, by obalić zarzuty….”
Ciekawe co wyznawcy Kaczyńskiego powiedzą aby usprawiedliwić łajdactwo wobec prof. gen. Jana Podgórskiego?
Uprasza się osoby bezmózgie, osoby które uważają że przynależność do ZSL, SD, PZPR nie była niczym zdrożnym jaki i anonimowych asystentów posłów PiS aby nie komentowali tutaj