Jarosław Kaczyński w Swoim ostatnim wywiadzie na łamach amerykańskiego "Newsweeka" stwierdza m.in.: „…że kiedy "córki i żony ofiar" na forum Parlamentu Europejskiego domagały się interwencji w sprawie katastrofy smoleńskiej, to zostały potraktowane jak "wrogowie państwa"….”. oraz " Gdyby między Polską i Rosją przestrzegano normalnych procedur albo gdyby Unia Europejska była zdolna do interwencji, nie doszłoby do tego. Jesteśmy zainteresowani dotarciem do prawdy"
Sugeruje tym oczywiście, że Parlament Europejski nie popiera wniosku PiSu o debatę w sprawie katastrofy smoleńskiej.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/313071,nie-byloby-katastrofy-gdyby-nie-tusk-z-komorowskim.html
Zaś Macierewicz w Swojej wypowiedzi zaprzecza informacjom jakoby wniosek w sprawie debaty w Parlamencie Europejskim został odrzucony i stwierdza, że głosowanie nad tym wnioskiem ma odbyć się w przyszłym tygodniu.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,122114,title,Wniosek-o-debate-w-PE-odrzucony-Macierewicz-nieprawda-glosowanie-w-przyszlym-tygodniu,wid,12933758,wiadomosc.html
Obaj Panowie nie mogą jednocześnie mówić prawdy (jednocześnie mogą tylko kłamać). W następnym tygodniu przekonamy się kto mówił prawdę i będziemy mieli kolejny przykład kłamstwa członka PiSu. Ciekawe tylko kogo