JanekPradera JanekPradera
712
BLOG

Plany interwencji „sojuszników” w Polsce w 1981 roku

JanekPradera JanekPradera Polityka Obserwuj notkę 8

Od ponad 30 trwają rozważania czy w 1981 mogło dojść do interwencji wojsk „sojuszniczych”. Pominąwszy fakt że nikt nie musiał do Polski wchodzić bo stacjonowało tu około 0.5 mln Ruskich mało kto chyba wie o przygotowaniach do interwencji wojsk czechosłowackich, NRD-owskich czy węgierskich. Polecam poniższe teksty:

„Dokumenty przywiezione z Pragi były ważnym, ale nie jedynym materiałem, na którym Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej oparła wniosek o umorzenie postępowania w sprawie stanu wojennego. Nie były jednak bez znaczenia. Poseł Andrzej Ostoja-Owsiany, reprezentujący klub KPN, który zainicjował postępowanie w tej sprawie, w ciekawym przemówieniu na końcowym posiedzeniu komisji jednoznacznie stwierdził, że w 1981 r. Polsce groziła interwencja, ale dowodził, że należało stawić czoła tej interwencji, tak jak Polska stawiła czoła hitlerowskiemu najeźdźcy w 1939 r. Niektórzy posłowie uporczywie dowodzili jednak, że niebezpieczeństwa takiego nie było. Jak mogli pogodzić ten pogląd ze znanymi im dokumentami akcji \"Karkonosze\", pozostaje ich tajemnicą.” przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/jak-czesi-mieli-wejsc-do-polski
 
 
„Z wielu źródeł wynika, że zagrożeniu bezpieczeństwa wewnętrznego państwa towarzyszyło zagrożenie interwencją wojsk radzieckich i innych państw Układu Warszawskiego związane z doktryną Breżniewa. Wynikało ono zwłaszcza z przekonania przywódców ZSRR, Czechosłowacji i NRD o zagrożeniu interesów radzieckich i Układu w całości „kontrrewolucją” w Polsce. Wydarzenia w naszym kraju zostały przyjęte w ZSRR jako zagrożenie dla socjalizmu, „wspólnoty socjalistycznej” i trwałości Układu Warszawskiego.” www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/inwazja-byla-gotowa
 
 
„„Fodor (kolega Orbana) zapytał oficerów na co czekają. ‘Czekamy, bo będziemy musieli jechać do Polski’ – brzmiała odpowiedź. Fodor: ‘Dla mnie to była tragedia. (…) Myślałem, że jak pójdziemy na Polskę, zdezerteruję. Bałem się.”  passent.blog.polityka.pl/2012/12/08/oficerowie-plakali/
 
Można się z tym nie zgadzać, nie akceptować tego ale warto znać aby móc się merytorycznie wypowiadać.
 
Mądry zrozumie, a głupiemu i tak nie wytłumaczysz

"Jestem lumpen-liberałem aspirującym do łże-elit, tkwiącym w układzie i uprawiającym quasi-terror. Mój dziadek zakładał KPP i służył w Wehrmachcie, a prababcia była funkcjonariuszem carskiej Ochrany" "Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka