JanekPradera JanekPradera
850
BLOG

Zamilcz! NieKomuchu Januszu Wojciechowski

JanekPradera JanekPradera Polityka Obserwuj notkę 12

W Cień niepodległości Janusz Wojciechowski - prześladowany komunista

 
pisze że, coś mu tam przeszkadza, żeby słowa „ojczyznę wolną pobłogosław Panie” zaśpiewać pełnym głosem. Robi się niedobrze, cytując Krysztofa Leskiego:
 
„Neofici są najgorliwsi. Wiem o tym, ale tego nie lubię. Jeden z nich ostatnio przepełnił czarę. To, co wyprawia na swym blogu europoseł PiS Janusz Wojciechowski, godne jest tylko jednego określenia, o którym później.
Notki Wojciechowskiego kapią patosem. Roi się w nich od wielkich słów, kwantyfikatorów, wreszcie — epitetów pod adresem inaczej myślących. W najnowszym wpisie, noszącym tytuł, którego nie powstydziłby się żaden z narodowych wieszczy, pan europoseł wyraża nadzieję, że i do Warszawy zawita huragan Sandy, by po udowodnieniu prawdy smoleńskiej zmieść “strażników, żyrantów i popleczników kłamstwa”.
“Rząd sprzedał rolników”. “Pan jest gamoń” (do Tuska). “Prokuratura na rosyjskich posyłkach”. “Rzucę szablę, jak Zagłoba, i zawołam: zdrajcy, zdrajcy, po trzykroć zdrajcy!”. “Na szczęście Polacy już się budzą” — to wszystko cytaty z bloga Wojciechowskiego z ostatniego tylko tygodnia. Zaprawdę wielkim musi być on patriotą i bohaterem, który własne zdrowie i życie Rzeczypospolitej ofiarował, skoro do Zagłoby się porównuje, innym zaś najcięższe łatki przykleja.
Gdy Janusz Włosik, Grzegorz Przemyk, Zbigniew Simoniuk ginęli w stanie wojennym z rąk komunistów, Janusz Wojciechowski nie zarzucał tym ostatnim, że są “na ruskie posyłki”. Nie oskarżał ich o zdradę. Nie krytykował władz, bo był ich częścią. Orzekał jako sędzia w komunistycznym sądzie. Gdy MSW PRL zamordowało ks. Popiełuszkę, Janusz Wojciechowski wstępował właśnie do ZSL, partyjki satelickiej wobec komunistów. Zapewne w imię przekonań i chęci obrony rolników, a nie dla umocnienia kariery w PRL-owskim sądownictwie, choć już rok później awansował z sądu rejonowego do wojewódzkiego.”
 
Szkoda że w PRL i stanie wojennym towarzyszu  Wojciechowski nie byłeś taki patriotyczny. Odwaga staniała, rozum i przyzwoitość podrożała.
 
Mądry zrozumie, a głupiemu i tak nie wytłumaczysz

"Jestem lumpen-liberałem aspirującym do łże-elit, tkwiącym w układzie i uprawiającym quasi-terror. Mój dziadek zakładał KPP i służył w Wehrmachcie, a prababcia była funkcjonariuszem carskiej Ochrany" "Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka